Tajemnicze Podziemia – małe pudełko, dużo frajdy

16.04.2022r.
Tak, dość niespodziewanie ta gra planszowa u mnie zagościła, bo wydawnictwo Trefl zaproponowało recenzję, a po wstępnych wahaniach, bo to jednak inna liga niż to, co zazwyczaj ogrywam i omawiam, zdecydowałem się dać szansę tej planszówce.

Zaczniemy sobie recenzję tradycyjnie od historyjki. Po skończonej zaskakująco przed północą kolejnej partii w Cursed City wjechały na stół Tajemnicze Podziemia… i rozruszały wieczór. Tak, mieliśmy więcej frajdy, wyzwania i kombinowania z tą małą grą planszową niż pudłem za pięćset złotych… Tak, to, jak mnie rozczarowuje twór Games Workshop, to temat na inny artykuł, ale wspominam o tym, aby zobrazować coś, o czym sam trochę zapomniałem. Nie trzeba zawsze mieć kilogramów plastiku na stole, aby się dobrze bawić (jednak kilogramy plastiku zawsze dobrze wyglądają).

Kończąc już te wywody: jednogłośnie stwierdziliśmy, że więcej emocji i rozkmin dostarczyło nam granie tego wieczoru w Tajemnicze Podziemia. Chciałbym więc serdecznie podziękować za otrzymaną planszówkę wydawnictwu Trefl (zwłaszcza że moja pierwsza odpowiedź głosiła, że nie bardzo jestem zainteresowany), bo znacznie poprawiła finał tego spotkania z planszówkami, gdzie wyjadacze woleli się bawić w grę dla 6+ niż za 500+.

Dobra, pora przeszukać w końcu te Tajemnicze Podziemia, skoro przydługawy wstęp mamy za sobą (prawie jakbym czytał jakiś przepis na obiad!).

Jest to gra planszowa przeznaczona dla od jednego do pięciu graczy. Każdy z grających otrzyma komplet dwudziestu kafelków oraz planszę startową podzieloną na szesnaście kwadratów. Zestaw kafelków jest jednakowy dla każdego grającego, ale plansze startowe będą się lekko różnić układem potworów oraz skrzyń na bocznych krawędziach.

Rozgrywka polega na budowaniu ścieżek poprzez wykładanie po jednym kafelku elementów labiryntu na swojej planszy. Jeden z graczy układa swój komplet żetonów zakryty i dobiera po jednym w sposób losowy (lub stawia z nich np. wieżę i ciągnie z góry), następnie pozostali gracze w swojej puli odnajdują taki sam. Można je układać w dowolnym pustym miejscu lub zagrać w trybie trudniejszym, gdzie jest dodatkowy warunek: muszą przylegać do wcześniej wyłożonych żetonów.

Zabawa się kończy, gdy szesnaście kafelków zostanie ułożonych, czyli gracze zapełnią swoje podziemia.

Z pola startowego wytyczamy trasy i każdy napotkany skarb dodaje jeden punkt, a każdy potwór odejmuje dwa! Zwycięża gracz z największą liczbą punktów. Istotne jest sprytne zaplanowanie ścieżek, bo każdy kafelek będzie mieć nie tylko różnie ułożone ściany, ale również może mieć dodatkowe świecidełka do zebrania i maszkary do wymanewrowania.

To by było na tyle, jeśli chodzi o rozgrywkę. Małe pudełko, krótka instrukcja, to i udało się szybko omówić, co i jak.

Najpierw ostrzeżenie, o którym mówiłem już w filmie z odpakowania gry: delikatnie wyciągać z wypraski żetoniki… Ja jak zawsze robiłem to na dziko i jeden uszkodziłem… I tym sposobem omówimy sobie od razu jakość wykonania gry: jest akceptowalna. Tworząc ten artykuł i patrząc na cenę gry w sklepie Trefl, taką ocenę uważam za uczciwą, dopasowaną do kwoty. Ja sam wolałbym grubszą tekturkę żetonów i plansz, za co bym był skłonny dopłacić kilka złotych. Zwłaszcza że gra raczej kierowana jest do młodszych odbiorców, więc może nie przetrwać próby czasu. Ja jednak jestem spaczony grami planszowymi z Kickstartera. Może lepiej kupić dwie tanie kopie, by, jak się jedna zniszczy, mieć następną na zapas, niż próbować zachować w idealnym stanie planszówkę wyższej jakości? Odwieczny problem, dwie tanie albo jedna droga.

W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagrać w dziesięć osób, mając dwie kopie.

Grafika i klimat gry są lekkie i przyjemne. Wszystko prezentuje się spójnie i nie mam za bardzo do czego się przyczepić. Wolałbym oczywiście totalny mrok i kult czaszek, ale skoro planszówka ma trafiać do szerokiego grona, takie rozwiązanie pewnie wymagałoby podniesienia minimalnego wieku. Do gustu za to bardzo mi przypadła ilustracja na samym pudełku, trochę przypomina mi stare czasy zagrywania się w Dungeon Keepera na kompie, gdzie takich chojraków się oklepywało, gdy chcieli zrabować skarby z naszych podziemi.

Instrukcja, krótka i prosta, brak uwag.

Rozgrywka, szybka i sprawna. Nikt specjalnie długo nie rozmyślał nad swoim ułożeniem kafelka, chociaż pewnie znajdzie się osoba, która będzie liczyć prawdopodobieństwo dociągnięcia odpowiedniego elementu z przejściem z prawej strony…

Nie występuje żadna interakcja pomiędzy graczami (niestety), więc nikt nam planów nie popsuje.
Rywalizacja skupia się tylko na tym, kto okaże się lepszym budowniczym, a nie przeszkadzaczem.

Ponieważ jest więcej kafelków niż miejsca na planszetce, ostatnie dociągi dają najwięcej emocji i wprowadzają dodatkowe interakcje w postaci grupowego głosowania o „przerzut” kafelka w wypadku jednomyślności :D.

Podsumowując: mamy lekką i płynną grę, łatwą w transporcie i niezajmującą dużo miejsca na stole, gdzie sprawdzamy nasze zdolności budowania labiryntu w Tajemniczych Podziemiach.

Mogę ją z czystym sercem polecić, bo realizuje swoje założenia.


Plusy:
- prosta;
- szybka;
- sprawiedliwa.

Na progu:
- brak możliwości przeszkadzania innym graczom.

Minusy:
- żetony mogłyby być z grubszej tektury;
- brak wgłębień na planszetce gracza, aby kafelki się nie przesuwały.

Szukasz tej gry? Sprawdź Tajemnicze Podziemia na Planszeo

Szóstek!

Śląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska Księżcznika
Odpakowanie gry planszowej wydawnictwa Trefl - Tajemnicze Podziemia

Galeria

Kameralnie :) Tajemnicze Podziemia – małe pudełko, dużo frajdy Pierwsza rozgrywka nie poszła mi idealnie. Tajemnicze Podziemia – małe pudełko, dużo frajdy Teraz już lepiej! Tajemnicze Podziemia – małe pudełko, dużo frajdy Dobrze mieć biżuterię pod ręką i można rostrzygnąc remis na swoją korzyść :) Tajemnicze Podziemia – małe pudełko, dużo frajdy ... a ja będę zbierać czerwone! Tajemnicze Podziemia – małe pudełko, dużo frajdy

Zapraszam do kontaktu oraz współpracy wydawców dużych i małych, twórców i fascynatów gier planszowych poprzez e-mail slaskaksiezniczka Małpa gmail Kropka com lub bezpośrednio na .

Strona wykorzystuję pliki cookies w celu analizy ruchu na stronie, funkcji społecznościowych oraz narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce cookies.
Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak | Nie