Pałac Śląskiej Księżniczki
Głównym źródłem tekstów na razie jestem ja, czyli samozwańcza Śląska Księżniczka, jednak wspiera mnie wspaniałe grono dostojnych dam, dzielnych rycerzy, książąt, nadwornych artystów, no i błazen. Dzięki nim mam z kim regularnie wyciągać z szaf przeróżne gry planszowe i je ogrywać. Za co serdecznie im dziękuję, zwłaszcza za godzinne wysłuchiwanie, jak znowu tłumaczę zasady nowej planszówki!
Mam nadzieję, że stopniowo uda mi się poszerzyć tworzone materiały również o wkład mojej wspaniałej świty, aby powstały jeszcze lepsze recenzje gier, gdyż – jak wiadomo – nie każdy lubi buraki, tak samo jak nie każdy lubi gry Science Fiction!
Najbliższy wyjścia z mroku jest Nadworny Malarz, który wiecznie sobie umniejsza umiejętności i w przeciwieństwie do mnie nie mówi, jaki to on nie jest zajebisty.
Poniżej jedna z jego prac:
W końcu coś mam! Materiał promujący dzieło Nadwornego Drukarza: