Sword and Sorcery - planszówkowa przygoda rpg w świecie fantasy

30.11.2020r.

Zaczniemy od omówienia rozgrywki i zapoznania z zawartością gry.

Mamy w zestawie podstawowym jedną kampanię do rozegrania, ale możemy też każdy jej scenariusz potraktować jako pojedynczą przygodę. Mają one przygotowane specjalne bonusy dla świeżej drużyny bez doświadczenia. A skoro o drużynie mowa, zbieramy naszą grupkę bohaterów (od dwóch do pięciu), którzy w trybie kampanii będą zachowywać swój progres. Każdy scenariusz ma określone cele do zrealizowania. Dodatkowo jest też księga sekretów. Do niej będą się odnosić różne wydarzenia w scenariuszu, przez co będzie wprowadzać niespodzianki. Czasem każe nam też podejmować różne decyzje lub wykonać przeróżne test. Efekty mogą modyfikować nie tylko aktualny scenariusz, ale nawet przyszłe misje.

Nasi herosi charakteryzują się typem (siła, zręczność, wiara, magia), co jest wykorzystywane przez przeciwników jako priorytety celów (np. ktoś może jako pierwszy cel zawsze wybierać magię). Jest też on wykorzystywany przez przedmioty, aby definiować, co i kto może nosić (np. ciężka broń wymaga atrybutu siły). Poza tym nasz bohater ma dwa warianty, które mogą mieć różny charakter (praworządny, chaotyczny lub neutralny), a to wpływa na dostępne umiejętności, z których może korzystać.

W trakcie gry do wspólnej puli będzie się zdobywać doświadczenie, za które można kupić wyższy poziom (w trakcie misji!), co zaś odblokuje lepsze statystyki oraz możliwość wyboru nowych umiejętności. Co ciekawe, ginąc, poziom postaci spada, więc dobrze jest mieć się na baczności. Co prawda postać przyjmuje formę ducha i coś tam może zrobić, jednak ukończenie misji w tej formie, spowoduje dodatkowo utratę przedmiotów! Warto więc się wskrzesić (co kosztuje znowu cenne punkty doświadczenia! :O). Ponadto będziemy zbierać też pieniądze, do wydania pomiędzy misjami oraz przeróżne skarby m.in. zbroje, bronie, mikstury, pierścienie itd. Jest tego sporo do zdobycia.

Mając już wybraną drużynę i scenariusz, rozkładamy planszę, która składa się z kafelków terenów. Umieszczamy na niej przeróżne tokeny, bramy, gdzie przyzywane będą potwory, znaczniki potencjalnych przeciwników, które się ujawnią, gdy znajdą się w zasięgu wzroku, któregoś z bohaterów. Skrzynie ze skarbami, drzwi, karty wydarzeń, które się uaktywnią, gdy znajdziemy się w ich pobliżu. Tak, trzeba trochę czasu i miejsca, aby przygotować misję do gry!

Gdy mamy już rozłożenie za sobą, zaczynamy zabawę. Wszystko podzielone jest na rundy, te zaś na fazy. W pierwszej jest „czyszczenie“, sprawdzenie, czy jakieś efekty trwają, odświeżenie mocy itp. Potem w kolejności ustalanej przez graczy, aktywuje się jeden bohater. Gdy skończy swoją aktywację, jeśli są na planszy przeciwnicy, ciągniemy kartę spotkania. Od niej zależy, którzy wrogowie się aktywują. Możemy mieć szczęście i wylosować, że nikt, albo pecha i wtedy wszyscy ruszą do boju. Po obu z tych kart należy przetasować całą talię spotkań. Dla wszystkich typów agresorów w grze są specjalne karty „sztucznej inteligencji“, które mają dokładne instrukcje, co robi stwór, sprawdzają one wiele warunków i możliwości ataku, poruszania, używania specjalnych umiejętności oraz metod obrony. Ale to tylko karta instrukcji! Do tego jest też karta z informacją m.in. o życiu oraz nagrodami, jakie zostawia po śmierci. Każdy typ potwora ma dwie takie karty „zdrowotne“. A żeby nie było nudno, przeciwnicy mogą posiadać od razu (lub zdobyć, jak zabiją bohatera!), specjalną moc, którą losują z tali kart zdolności potworów. Znamy zachowanie, możemy zapamiętać warianty, ale i tak możemy być zaskoczeni, gdy wylosujemy znajomego nam rzezimieszka z mocą np. płonące ataki! To jest naprawdę solidny system przeciwników!

Wracając do naszej rundy, gdy gracz skończy aktywację, a po nim potwory. Aktywuje się kolejny nieaktywowany jeszcze bohater w tej rundzie, a po nim znowu wrogowie i tak aż wszyscy skończą. Wtedy jest faza wydarzenia, która zamyka rundę gry. To, co jest istotne, to wydarzenia tworzą nasz „limit czasowy“, na zwycięstwo. Gdy wyczerpie się talia, przegrywamy. Nie można stać w miejscu i zabijać na okrągło przeciwników, aby farmić punkty doświadczenia.

A jak wygląda sama tura bohatera? No więc tak, możemy zrobić akcję ruchu, a to o ile pól się przemieszczamy, określają statystyka szybkości naszej postaci. Początkowo mamy jedną akcję oraz jeden atak w aktywacji. Wraz z ekwipunkiem i kolejnymi poziomami będą te statystyki rosły i możemy w jednej rundzie więcej dokonać. Poza tym, możemy robić dowolną ilość „szybkich akcji“. Zwykłą akcję możemy też zamienić na dodatkowy punkt ruchu oraz wzmocnienie ataku o jedno obrażenie. Albo całkiem przydatne podniesienie się z ziemi, jak nas powalą!

To teraz walka! Mamy dwa rodzaje kostek, niebieskie (bardziej defensywne) oraz czerwone (bardziej ofensywne). Wybieramy broń lub umiejętność ataku, wybieramy według niej kostki, a z uzyskanych wyników wykorzystujemy specjalne znaczki zgodnie z możliwościami ataku. Kalkulujemy wszystko. Przeciwnik za to rzuca tyle kości obrony, ile otrzymał obrażeń, przy czym nie może przekroczyć maksymalnej ilości, jaką mu oferuje pancerz. I to bardzo fajne rozwiązanie, bo mając najlepszy pancerz, jak dostaniemy jedno obrażenie, możemy się spróbować wybronić tylko jedną kostką, a nie całym „wiadrem“. Poza tym są magiczne bariery oraz punkty pancerza, które chronią przed finalnym podliczeniem otrzymanych obrażeń. Są też przeróżne stany: krwawienie, zatrucie, zmęczenie oraz obrażenia krytyczne. Jest tego sporo i specjalnie uprościłem dokładny opis przebiegu ataku.

Dobrze, to chyba obraz gry mamy za sobą, teraz pora na wrażenia. DUŻO! Lubię, jak jest sporo wszystkiego w grze. Zasad, elementów, możliwości. Podręcznik jest długi, czasem uciążliwy i trzeba pograć, żeby dobrze wszystko zrozumieć. Posiadając wszystkie dodatki oraz bohaterów, jest z czego budować drużynę. Do tego dwie duże kampanie oraz dwie mniejsze. Spora dawka skarbów, przedmiotów, mocy, przeciwników, pułapek, umiejętności. Jednak sama podstawka też powinna dać sporo radości i nie trzeba od razu kompletować wszystkiego (ale warto :P ).

Walka jest ciekawa i trzeba dużo planować, To bonus z przewagi liczebnej, to odepchnąć przeciwnika, tego uderzyć najpierw, aby powalić i wyłączyć pancerz, tutaj obszarowy czar, itp. AI potrafi być wymagającym przeciwnikiem, a rozbudowane instrukcje pozwalają mniej więcej określić, kto będzie głównym celem i próbować reagować zawczasu. Losowości jest trochę, ale w moich limitach akceptacji. Do tego system mocy przeciwników powoduje, że zaskakują, nawet jak kolejny raz wchodzi do gry niebieski gremlin.

To, co na swego rodzaju minus, to klimat i fabuła, bo są tu jako tło. Moim zdaniem głównie skupiono się na rozgrywce i czuć, że to bardzo dobra gra mechanicznie, w przeciwieństwie do Folklore The Affliction, gdzie bardziej czułem, że gram w RPG, z powodu dużych ilości tekstu do czytania (gdzie znowu mechanika, nie była aż tak fajna jak tu).

Rozgrywka jest dość długa, zwłaszcza, jak wliczamy do niej przygotowanie samego scenariusza. Trzeba to brać pod uwagę, Jak chcemy coś szybkiego, nie tędy droga. Do tego dobrze jest, żeby wszyscy gracze znali zasady, bo gra sugeruje, aby każdy sterował przeciwnikami. Dzięki temu, nikt się nie będzie nudzić, niż w przypadku gdy jest jeden „szef“. A czas oczekiwania na swoją rundę może być długi, więc dobrze jest pograć też potworkami (chyba, że ktoś ma szczęście w kościach, takiej osobie nie pozwólcie rzucać za najmocniejszych wrogów!).

Ostrzeżenie: gra robi czasami nawiązania do innych znanych gier, filmów, książek fantasy. A na kickstarter była nawet bonusowa talia „uzbrojenie Hollywood“. Jeśli psuje to dla kogoś imersję, został uprzedzony. Nie ma tego w nadmiarze, jednak występuje i wiem, że były z tego powodu negatywne komentarze.

W najnowszej kampanii Ancient Chronicles, podobno z takich zabiegów kompletnie zrezygnowano.

Jest to bardzo dobra gra planszowa, jednak z powodu Dungeon Universalis (które dostało u mnie 9/10), mogę dać jej tylko 8/10 i rekomendację dla ludzi, którzy lubią dużo zasad. :) Ewentualnie 9=/10 „na szynach“.

Sword and Sorcery Sword and Sorcery Sword and Sorcery Sword and Sorcery

Zapraszam do kontaktu oraz współpracy wydawców dużych i małych, twórców i fascynatów gier planszowych poprzez e-mail slaskaksiezniczka Małpa gmail Kropka com lub bezpośrednio na .

Strona wykorzystuję pliki cookies w celu analizy ruchu na stronie, funkcji społecznościowych oraz narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce cookies.
Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak | Nie