Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?!

09.07.2022r.
Na wstępie obiecuję, że postaram się nie za dużo marudzić i porównywać z inną grą planszową o podobnej nazwie, co wymaga prądu oraz internetu, jednak ryzyko takie istnieje, dlatego zostaliście uprzedzeni.

Pierwsze zaskoczenie to brak instrukcji w grze, za co w sumie plusik! Od razu należy brać się do śledztwa, czyli pierwszej paczki kart. Jest w niej kilka postaci do wyboru, „zegar”, kilka słów, co i jak, oraz pierwsze zadanie do zrealizowania. Pozostałe karty dzielą się na trzy główne typy: lokacje, śledztwo oraz specjalnych akcji, jak przeszukanie, obserwacja i rozwiązanie bardzo niedyplomatyczne.

W pudełku znajduje się też zestaw różnych żetonów, które są m.in. zasobami specjalnych akcji czy ran. Ilość oraz rodzaj, z jakimi zaczynamy scenariusz, są uzależnione od konkretnych postaci wybranych do śledztwa.

W celu utrudnienia wszystkiego każde dochodzenie ma ograniczenie czasowe, a większość akcji kosztuje cenne godziny!

Sprawa się kończy serią pytań i na podstawie odpowiedzi wylicza się zdobyte punkty, aby dowiedzieć się, jak poszło.

Wszystko działa dość sprawnie. Aha, gra zakłada przejście przez wszystkie trzy historie po kolei tą samą grupką bohaterów.

Nie ma też żadnego turlania kośćmi!

Biorąc pod uwagę, że jest ograniczona ilość specjalnych akcji, warto się dobrze zastanowić, które miejsce poddać obserwacji, a które splądrować. To rozwiązanie bardzo mi przypadło do gustu, zwłaszcza że tylko niewielką cześć uda się sprawdzić takimi metodami, co pozwoli spróbować innych opcji z kolejnym podejściem.

Niestety, uważam, że każdy scenariusz jest „na raz”. Głównie przez pytania, które zostaną zadane na koniec i mocno naprowadzą na to, czego poszukiwać, przez co powtórzenie misji, gdy ma się już część wiedzy z poprzedniej rozgrywki, będzie znacznie ułatwiona, i wystarczy się skupić na szukaniu jeszcze niezdobytych odpowiedzi.

Trudno jednak oczekiwać innej sytuacji w tego typu zabawie, warto się więc dobrze przygotować, aby nie musieć powtarzać scenariusza.

Ewentualnie może po roku albo dwóch dałoby radę powtórzyć scenariusze, jednak i tak się obawiam, że śladowe przebłyski pamięci wystarczą, aby znacznie ułatwić rozwiązanie zagadki i udzielanie poprawnych odpowiedzi na końcowe pytania.

Wspominam o powtarzaniu misji, bo są niestety tylko trzy sprawy w pudełku. Trochę mało, jednak poza pierwszą zajmują sporo czasu. Mimo to można odczuć lekki niedosyt i chciałoby się więcej. Zwłaszcza że to jednorazowa planszówka, chociaż nie ma trybu „dziedzictwa”, dzięki czemu zawsze można ją sprzedać po ukończeniu, bo nie wywalamy do śmietnika połowy kart.

Finalny werdykt: Mortum Średniowieczny Detektyw to… solidna gra planszowa! Tak, miałem bardzo przyjemne dwa wieczory, eksplorując i zapoznając się ze światem i jego historią.

Poważny mój zarzut dotyczy braku poczucia się detektywem. Większa część zabawy to odkrywanie wydarzeń, a nie dogłębne analizowanie śladów i poszlak. Miałem nadzieję na dużą dawkę trudnych decyzji, zaplątanej fabuły, gdzie multum dróg prowadziłoby donikąd, najlepiej zakończonego osądem, kogo aresztować, i śmiejącym się na koniec prawdziwym mordercą, który nie został wykryty, za to do więzienia zapakowalibyśmy niewinnego…

Chciałem przesłuchań świadków i podejrzanych, wymagających dobrze dobranych pytań, aby wykluczać fałszywe zeznań i weryfikować, kto kłamie, aby doprowadzić sprawę do finału…

Trzy połączone w całość scenariusze wprowadzają stopniowo kilka nowych elementów oraz niespodzianek, delikatnie odświeżając rozgrywkę. Warto postarać się je rozegrać w niezbyt rozciągniętym czasie, aby nie zapomnieć niektórych informacji zdobytych wcześniej.

Pomimo tego, że nie było to do końca to, na co liczyłem, przygoda i wrażenia, jakich dostarczyła mi gra, warte były zainwestowanego czasu. Jest potencjał i liczę na kolejną część! Poza tym to fajna odskocznia od klasycznego turlania i przesuwania plastiku po stole.

Ze dwa razy wybiła mnie z imersji nieświadomość dociąganych kart, odnośnie do naszego stanu wiedzy, w stylu „ze zdziwieniem dowiadujecie się, że XYZ”, czego dowiedzieliśmy się wcześniej, działając trochę nieszablonowo, więc zdziwienia nie powinno już być, ale to takie detale, które mogą wyniknąć, jak jest kilka dróg do celu.

Aha, byłbym zapomniał: wbrew pozorom dzięki aplikacji to mechaniczne i „detektywistyczne”, Detektyw wydaje mi się lepszym wyborem od Mortum, co piszę z ciężkim sercem jako „wróg publiczny” planszówek z aplikacją.

Z drugiej strony – jak widać, da się zrobić podobną produkcję bez prądu, a z zachowaniem potencjału.

Jeszcze mały minusik za wsadzenie czarów. Znacznie lepiej by się dla mnie ta gra sprawdziła, gdyby zahaczała tylko o okultyzm czy ludowe wierzenia, a nie poszła w stronę fantasy. Trochę jak na końcu Scooby Doo, zawsze tym złym był ostatecznie człowiek, a nie potwór.

Plusy:
– brak instrukcji;
– zarządzanie bardzo ograniczonymi zasobami;
– walenie z bańki, tj. wbijanie na lokację z karabinami;
– nie wymaga aplikacji;
– przyjemna atmosfera.

Na progu
– czary-mary, hokus-pokus, to fantasy, a nie czyste średniowiecze;
– w pełni kooperacyjna.

Minusy:
– tylko trzy sprawy;
– brak responsywności na niektórych kartach na ekstrawaganckie ruchy;
– jednorazowa;
– bardziej eksploracyjna/fabularna niż stricte detektywistyczna.

Szukasz tej gry? Sprawdź Mortum Średniowieczny Detektyw

Szóstek!

Śląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska Księżcznika
Odpakowanie Mortum - Średniowieczny Detektyw

Galeria

Nawet często zadawane pytania są w wersji "offline" ;P. Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?! Pudełko oraz trzy scenariusze w osobnych... pudełkach ;) Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?! Żetony! Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?! Przed wyruszeniem w drogę wypada zebrać drużynę i ustalić godzinę :P Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?! Grafika kart lokacji, ładnie się łaczy w całość Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?! Trzy talie specjalnych akcji Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?! Notatki? Ołówka w pudełku nie ma :( Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?! No to czas start! Mortum Średniowieczny Detektyw, czyli kto, gdzie, kogo, a przede wszystkim: dlaczego zaciukał?!

Zapraszam do kontaktu oraz współpracy wydawców dużych i małych, twórców i fascynatów gier planszowych poprzez e-mail slaskaksiezniczka Małpa gmail Kropka com lub bezpośrednio na .

Strona wykorzystuję pliki cookies w celu analizy ruchu na stronie, funkcji społecznościowych oraz narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce cookies.
Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak | Nie