Emocje i nerwy przy stole

31.05.2021r.

Poniedziałek, czyli dzień długiego artykułu! Co będzie tym razem? O tym i owym :D. Tytani są ciągle na stole, Sine Tempore w środku kampanii zawieszone, a do tego sporo czasu zabiera mi zabawa z montowaniem filmów. Jeszcze James Bond, czyli Legendarny też mi nie daje spać po nocach. Tak więc recenzji gry dzisiaj nie będzie, ale jest inny temat, warty omówienia!

Nie, nie, nie będzie o nadchodzącej grze planszowej Wiedźmin, ale o sportowej złości.

Zdarza Wam się w trakcie gry denerwować do tego stopnia, że macie ochotę wyjść w środku? Ewentualnie wywrócić stół albo rzucić w przeciwnika figurką :P?

Ostatnio, gdy przegrałem w trybie solo w Tytanach, nerwy mi puściły i zmiotłem większość figurek z planszy. Pierwszy raz w życiu! Z żywym przeciwnikiem nigdy sobie nie pozwoliłem na takie zachowanie, bo chyba też nigdy tak nie byłem zirytowany! (I mam nadzieję, że nigdy sobie nie pozwolę na coś takiego!). Cały mecz rzuty mi nie szły i ostatecznie zostałem pokonany… przez sztuczną inteligencję w grze planszowej :P !

Takie wyładowanie emocji przytrafiało mi się, grając w gry komputerowe, tam czasem biurko oberwało :D, jednak nigdy nie przy planszówkach. Zastanawiam się, jak wpływało na to, że grałem sam. Porażka przeciw komuś jest dla mnie łatwiejsza do strawienia, po prostu ktoś jest lepszy i wygrał. Tutaj mógłbym chwalić grę za dobre wyzwanie, jednak bardziej czułem złość, że jestem „ułom” i nie odniosłem sukcesu!

Postanowiłem poruszyć ten temat, z reguły mam łatwość w akceptacji porażki, nawet jeżeli nie mam na nią zbyt wiele wpływu, gdyż po prostu jest dzień „oczu węża”. Zaczynam rozumieć, że dla niektórych gorycz, jaką niesie brak sukcesu, nawet przeciwko znajomym, może być dawką solidnych emocji i mogą potrzebować to wyładować z siebie.

(Może zamontowanie worka treningowego, w pobliżu stołu byłoby dobrym pomysłem. Ktoś rzuca kilka jedynek i idzie przypieprzyć parę razy, wraca zadowolony i gra dalej :D).

Alternatywnie można zawsze wybrać gry bez losowości, Co prawda tracimy wtedy możliwość zasłaniania się złymi rzutami, ale i emocje z reguły są mniejsze!

A o nie ostatecznie chodzi! Emocje! To właśnie pokonywanie sytuacji wydawałoby się bez wyjścia, potęguje odczuwanie tego, co się dzieje! Dociągnięcie właściwej karty, czy uzyskanie odpowiedniego wyniku, przeciwko okropnemu prawdopodobieństwu budzi wszystkich przy stole! Rzucanie krytycznego sukcesu, jeden za drugim, jest swoistym dokonywaniem niemożliwego. Wygrywaniem pomimo wszystkich przeciwności losu. Oczywiście często sukces jednej osoby jest porażką drugiej, ale to ryzyko, na które się godzimy w momencie zasiadania do tytułu, w którym jest rywalizacja, a nie kooperacja… Przegrywając jako drużyna, jest zawsze raźniej!

Co jednak z tytułami, pozbawionymi losowości? Czy tam emocji nie ma? Oczywiście, że są, ale moim zdaniem dużo mniej się uzewnętrzniają. Często nie wiemy, że już przegraliśmy kilka ruchów temu i nagle jest koniec. Zdarzają się też wyrównane rywalizacje, tylko właśnie tu mamy solidną walkę. Brak elementu, na który nie mamy wpływu, oznacza to, że każda porażka to efekt, że jesteśmy słabsi! Nie ma wymówek, ani tłumaczeń, tylko nasze umiejętności.

To również powoduje, że znacznie ciężej się cieszyć ze zwycięstwa, wiemy, że przeciwnik właśnie myśli „gram gorzej”, zwłaszcza jak ogrywamy go któryś raz z rzędu…

Do tego, jak wiemy, że już wygraliśmy, kontynuujemy grę, aż nasz rywal sobie to uzmysłowi, albo gra powie „koniec”. Tym samym ten moment radości, który mieliśmy, zdąży dawno przeminąć, nim mecz się zakończy.

Zamykając temat, zachęcam do zastanowienia się, ile złości rodzi się w Was, gdy przegrywacie i jak sobie z nią radzicie? Ja muszę coś wymyślić, bo planuję rozegrać całą kampanię w Tytanach solo… A jeśli będę dalej przegrywać, figurki mogą tego nie przeżyć :D.

Szóstek!

Śląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska KsiężcznikaŚląska Księżcznika

Galeria

Jak do tego doszło, będzie można zobaczyć na moim , więc polecam subksrybować kanał :). Skrót wylądował już na :P :D Emocje

Zapraszam do kontaktu oraz współpracy wydawców dużych i małych, twórców i fascynatów gier planszowych poprzez e-mail slaskaksiezniczka Małpa gmail Kropka com lub bezpośrednio na .

Strona wykorzystuję pliki cookies w celu analizy ruchu na stronie, funkcji społecznościowych oraz narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce cookies.
Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak | Nie