Inserty od E-Raptor

06.12.2020r.

W końcu przyszła pora przejechać się po insertach od E-Raptor. :D
Czyli cykl o ulepszaniu gier planszowych trwa :)

Dla mnie aktualnie to numer jeden. Drukowanie 3D jest super i w ogóle, ale trzeba mieć projekt no i ostatecznie to plastik (wiadomo, użyteczność > estetyczność, ale jak można mieć oba… :D). Inserty drewniane mają swój niepowtarzalny charakter. Trochę brudzą ręce przy składaniu, ale i tak mają to coś niesamowitego. I to satysfakcjonujące kliknięcie, gdy złapie zatrzask. :D

Co jest jeszcze fajne? Nie ma kleju! Oczywiście, można dodatkowo podkleić, aby nic im się nie stało i były trwalsze. Ja osobiście tylko jedną cześć skleiłem (którą z moim wielkim talentem wcześniej ułamałem…). Do tego łatwy i szybki montaż. Zwłaszcza z każdym kolejnym złożonym zestawem. Jak się załapie ich metodologię, potem można to robić z zamkniętymi oczami. :D Są też użyteczne, bo pozwalają nie tylko na porządek, ale i przyśpieszają rozłożenie gry, mając elementy już posegregowane dla każdego gracza. Rozdajemy zestaw „pudełek“ i możemy zaczynać! (<3 zakazane gwiazdy z insertem od E-Raptor). Sam materiał jest miły dla oka, często ozdobiony elementami z gry i tworzy spójny obraz.

Co jest niefajne? Cena, ale to tak naprawdę cokolwiek się nie wybierze, będzie trzeba się wykosztować, czy to druk 3D, czy jakiś gotowy insert. Jednym słowem to nie jest coś, co się będzie kupować do wszystkich planszówek (ale można wytrwale próbować :P :D). To ma być wisienka na torcie, co naszą ulubioną grę uczyni jeszcze lepszą.

Aha, też na minus, z racji tego, że musi się to trzymać kupy bez kleju, zatrzaski są dość „wrażliwe“ i osoba nerwowa (jak ja) powinna uważać, bo może się zdarzyć, że coś się ułamie. Wtedy tragedii nie ma, bo można wziąć ten nieszczęsny klej i pokleić sobie paluchy, próbując ratować sytuację. Dobrze wziąć na to poprawkę i nie spieszyć się! Zwłaszcza z pierwszym insertem.

Finalna sprawa, ani dobra ani zła, neutralna. Wychodzi gra, wychodzi insert, jesteśmy szczęśliwi, wychodzi dodatek i mamy problem. Bo prawdopodobnie będzie trzeba dokupić mu insert. No i czasami jest tyle dodatków, elementów, figurek, że nieważne, jakby się ekipa z E-raptora starała, nie da się tego upchać w jedno pudełko (np. Death May Die, Imperial Assault…). I pomimo że mam im to za złe (:P), to wiem, że to nie ich wina… ale jestem złym człowiekiem, więc się przypier***am. Nie moja wina, że lubię mieć jedno pudełko na jedną planszówkę i nic mnie to nie obchodzi, że się „nie mieści“ pięć pudełek dodatków do jednego pudełka z podstawki! Ma się zmieścić i już i to posegregowane! Moje ustępstwo to może się pudełko nie domykać, ale ma być w jednym! Solidnie! Bezpiecznie! Ech…

Tak, E-Raptor mogę polecić z czystym serduchem. Robią kawał dobrej roboty. A moje czepialstwo należy ignorować albo wziąć poprawkę, bo lubię sobie księżniczkować.

Bajery od E-Raptor Insert od E-Raptor Insert od E-Raptor

Zapraszam do kontaktu oraz współpracy wydawców dużych i małych, twórców i fascynatów gier planszowych poprzez e-mail slaskaksiezniczka Małpa gmail Kropka com lub bezpośrednio na .

Strona wykorzystuję pliki cookies w celu analizy ruchu na stronie, funkcji społecznościowych oraz narzędzi marketingowych. Szczegóły znajdziesz w polityce cookies.
Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak | Nie